Tak jak na polskich blogach ostatnio króluje chlebek bananowy, tak na zagranicznych wszyscy robią domowy jogurt. Ja lubię sama robić rzeczy, których zazwyczaj się w domu nie robi, a można kupić w sklepie. Zazwyczaj nie wychodzi to najtaniej, ale jaka satysfakcja! Najbliższa okazja przytrafiła się akurat wczoraj...
Tak przygotowany jogurt jest dosyć rzadki, w ogóle nie kwaśny i bardzo delikatny.
Domowy jogurt (bez maszyny!)
z bloga Cooking Your Dream
1000ml pełnotłustego mleka
5 łyżek jogurtu naturalnego (75ml)
Mleko podgrzać w rondelku. Zdjąć z ognia tuż przed tym, gdy zacznie się gotować, czyli gdy pojawi się kożuch i dużo maleńkich bąbelków na wierzchu.
Zostawić do ostudzenia. Gdy będzie miało taką temperaturę, że można włożyć do niego palec, dodać jogurt i bardzo dokładnie wymieszać. Ja używałam jogurtu Bakoma, który jest konsystencji jogurtu greckiego, więc włożyłam go na sitko, sitko postawiłam nad garnkiem z mlekiem i dolewając mleka do jogurtu przecierałam go łyżką.
Rozlać do dokładnie umytych słoiczków, zakręcić i zostawić w ciepłym miejscu na co najmniej 8 godzin. Przed zjedzeniem chłodzić przez 3-4 godziny w lodówce.
Bon apetit!
Maja
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz